Dawniej był tu stary płot wokół starego sadu. Z czasem biedaczek podupadł na zdrowiu, a że płotolodzy nie istnieją, w pewnym momencie zniknął, rozsypany w pył niczym piaski czasu. Po sadzie zaś zostały jedynie stare, duże, powykrzywiane jabłonie dające pyszne jabłka... Jaki koń by z tego nie skorzystał? W dodatku stare jabłonie wydały nasiona, z których wyrosły młodsze, podobne im drzewa...
[/i]